30 sierpnia 2013
Jak mama maszynę odkopała
Moja mała Żabcia nieco ostatnimi czasy urosła i szybko się okazało, że nie długo kończy trzy lata. Z tego też powodu od września zacznie maszerować do przedszkola. Mama ambitna postanowiła, że uszyje córci worek na kapcie.....maszyną, którą używała, może tylko raz? Wyciągnęłam ją, odkurzyłam i momentalnie straciłam cierpliwość bo ów sprzęt nie chciał działać!
Co za pech....
Pół dnia zajęło mi naprawianie, kombinowanie, ustawianie i przestawianie aż w końcu okazało się, że mam felerną maszynę szyjącą jednym ściegiem....Zawzięłam się jednak i worek uszyłam ot co :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz