28 lutego 2015

Pomelo - owoc warty poznania


Kiedy pierwszy raz zobaczyłam pomelo, nie byłam przekonana do owej nowości. Pomelo pojawia się w naszych sklepach dopiero od kilku lat. Próbowałam już mango i avokado, granaty oraz liczi i jakoś mi nie podeszły. Do pomelo też podchodziłam sceptycznie, tłumacząc, że to pewnie kolejny bezwartościowy mutant.

26 lutego 2015

O tym, że Polak uwielbia się krzyżować




Polacy to dziwny naród. Czasem mam wrażenie, że nie jestem stąd. Nasza narodowa cecha nijak do mnie nie pasuje. Irytuje mnie strasznie nastawienie naszych rodaków do życia w Polsce, do spraw, które każdego dnia nas otaczają. Nie potrafimy się cieszyć ze szczęścia innych ludzi. Na poziomie podwórka, rodziny i przyjaciół ale i osób publicznych. 

23 lutego 2015

Syndrom wicia gniazda i tiulowe pomopny



Rozwiązanie coraz bliżej....jeszcze tydzień, parę dni i będę mogła zobaczyć tego ruchliwego stworka, który siedzi w moim brzuchu :)
Dwa, trzy tygodnie temu dopadł mnie syndrom wicia gniazda. Najchętniej wysprzątałabym całe mieszkanie, zrobiłabym gruntówkę......No nie mogę jednak i w tej kwestii muszę liczyć na Ważniaka.

22 lutego 2015

Obowiązki czterolatka


Czas płynie nieubłaganie. Może nie zauważyłabym tego tak bardzo, ale....mam dzieci :-) To po nich widzę, jak szybko mijają chwile, jak znikają kolejne dni, jak szybko rosną. Jeszcze nie tak dawno Żaba była maleńką kruszynka, na której wisiały wszystkie śpioszki na rozm 56.

19 lutego 2015

Wylać żale - udawane problemy


Jeśli ktoś śledzi mnie częściej wie, że spodziewam się trzeciego maleństwa. Pisałam też kilka razy, że ciąża nosi miano zagrożonej przedwczesnym porodem. Każda taka była. Żaba urodziła się w 35 t.c jako wczesniak, Grzebcia udało mi się donosic do 37 t.c polegujac całymi dniami, bawiąc się z dwuletnią Żaba na łóżku. Pomagała mi mama i teściowa.

18 lutego 2015

Powieść, która wciąga, pachnie świeżym pieczywem i wzrusza do łez.


Nie mam pojęcia jakimi słowami opisać tę książkę. Jest kompletnie wyjątkowa. Dawno już nie czytałam tak wciągającej powieści. Powieści o odwadze, strachu, miłości i bardzo trudnych czasach wojny. Gdybym mogła pochłonęłabym ją w jeden dzień, ale każda z nas wie, że przy dzieciach to po prostu nie możliwe ;-)

13 lutego 2015

Watobał czyli? Bawłanek z waty :)



Mnie coraz ciężej. Leżę coraz częściej i w związku z tym zaniedbuje blog. Mam tyle tematów do opisania. Książek do polecenia. Nie mogę jednak wysiedzieć przy komputerze przez 10 minut. Zaraz napina mi się brzuch. 

10 lutego 2015

Zima, zima, zima......pada pada śnieg!


Nareszcie! Doczekaliśmy się śniegu. Przerażała mnie ta zimowa plucha i wszędobylskie bakterie i wirusy, których mróz nie miał szansy wytępić.

9 lutego 2015

Francuska oberża, która miała pachnieć i dzialać na zmysły




Kilka razy wspominałam, że ostatnio nie mam czasu na czytanie. Chociaż w sumie czytam dużo, ale zazwyczaj o księżniczkach, misiach, kotkach i pieskach ;) Bardzo brakuje mi chwil kiedy mogłabym usiąść pod ciepłym kocem z kubkiem gorącej czekolady i bez hałasu i krzyku zagłębić się w lekturze. Postanowiłam to zmienić.

3 lutego 2015

Dłużej wytrzymać nie mogę.....


Może to przypadek, może jakiś dziwny traf, ale gdzie ostatnio nie spojrzę znów widzę bitwę antyszczepionkowców z tymi, którzy są za szczepieniami.
Zastanawiam się gdzie nas ten chory świat prowadzi. Goebbels miał racje kiedy mówił, że "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą"