31 grudnia 2013

Świąteczne migawki z mojego domu


IMG_4994.JPG


Dziś tylko zdjęciowo. Święta skutecznie mnie rozleniwiły......rozleniwiły swą magiczną atmosferą. Mimo, że śniegu brak ja czułam święta i nadal czuje. Choinka jeszcze stoi, codziennie z Żabą i Pulpetem chodzimy do żłóbka. Jest pięknie. Cicho. Rodzinnie.

21 grudnia 2013

WYNIKI konkursu bożonarodzeniowego








Pierwszy konkurs dobiegł końca. Szkoda, że były tylko trzy uczestniczki. Mam jednak nadzieję, że nie długo pojawiać będzie się u mnie więcej gości.
Nad losowaniem czuwała MAMA
Marysią, a raczej Maryśkiem został Pulpecik :)

14 grudnia 2013

Konkurs Projektu SAMO_SIĘ



Zapraszam na konkurs Projektu SAMO_SIĘ w którym "funduję" dwie nagrody :)
Szczegóły znajdziecie TUTAJ

Cytat ze strony Projektu SAMO_SIĘ
 
"Chcemy zobaczyć zdjęcie Waszego dziecka z zabawką, którą uważacie za najbardziej stymulującą, kreatywną, rozwijającą. Może być handmade, może być kupiona w sklepie. Byleby najlepsza, Waszym zdaniem."

8 grudnia 2013

Ukatrupę Mikołaja.....

Zapowiadało się tak cudownie, wesoło i pachnąco. Rano Żaba obudziła się wesoła jak skowronek bo przecież Mikołaj na pewno już był! Pędem popędziła do pokoju żeby zobaczyć czy ciasta zjadł i mleko wypił. Radocha nieziemska.
- Mamuś, mamuś! Renifer schrupał nawet marchewkę!!

6 grudnia 2013

My czekamy.......




Nie mogło tego dziś zabraknąć na naszym parapecie :)
Ciasteczka i mleko dla Mikołaja i koniecznie marchewka dla renifera ;)

Świąteczny czas

Święta tuż tuż. Powoli gromadzę prezenty dla rodziny. Uwielbiam pakować, owijać, ozdabiać. Uwielbiam dawać. Najbardziej takie prezenty z serca.
Ale żeby były prezenty potrzebna jest atmosfera, krzątanina, zapach pieczonych pierników i odpowiedni wystrój domu. Zaczął się grudzień, we wszystkich sklepach choinki błyszczą już tysiącem światełek, w głośnikach pobrzmiewają świąteczne piosenki.

Misia Gloria na Mikołaja



Podarunki wykonane ręcznie są najpiękniejszymi prezentami jakie możemy otrzymać, dlatego postanowiłam, że obdaruję moją maleńką siostrzenicę przytulanką wykonaną własnoręcznie :)
Przedstawiam Misię Glorię :)

4 grudnia 2013

Pod chmurką



Już od dawna chodziła za mną ta chmurka i w końcu odważyłam się ją zrobić.
Trochę jeszcze koślawa ale w tłumie ujdzie ;) A na pewno na ścianie :)

29 listopada 2013

Lampion adwentowy



Adwent tuż tuż. Żaba pierwszy raz świadomie przygotowuje się na roraty :) Pełna chęci oczekuje wieczornych mszy. Największą frajdę sprawia jej jednak fakt, że do kościoła będzie chodziła z lampionem.

26 listopada 2013

Pierwsze koty za płoty




Już od dawna chodziło mi po głowie zrobienie tych poduch. W końcu wzięłam się do roboty i w jeden wieczór zmajstrowałam od razu dwie :) Dumnie zdobią teraz pokój córeczki :)


26 października 2013

Elmer słonik w ........kwiatki? :)


Odkąd Córka pojawiła się na świecie nasze regały z książkami co rusz zapełniają nowe kolekcje książek. Wśród nich znajduje się również znany chyba wszystkim "Elmer - słoń w kratkę". Ostatnio córcia po przeczytaniu (przeze mnie ;) ) owej książki stwierdziła, że Elmer potrzebuje mamy :) Podłapałam pomysł i tak oto powstała Elmerowa mama :D

24 października 2013

Moje pierwsze TUTU





Szyję, szyję i tworzę. Mam córkę a to zobowiązuje :) Spódniczki, sukienki, falbanki, koronki wszystko dla małej dziewczynki, która marzy......Marzy o byciu baletnicą, o tańcu, o kolorowych bańkach mydlanych i magicznym pyle.
To dla niej. Z miłości.

23 października 2013

Wkręciłam się ;)


Wkręciłam się na maxa w tworzenie. Kiedy odkurzyłam maszynę do szycie by spróbować uszyć córeczce worek na kapcie ciągle coś tworze. W głowie mam tysiąc pomysłów, tylko czasu brak, bo na kolanach często przesiaduje mi mój 8-miesieczny Pulpecik :)
W przedszkolu pierwszy Dzień Edukacji Narodowej. Oprócz kwiatka Panie dostały też zrobione przeze mnie igielniki :)

30 sierpnia 2013

Jak mama maszynę odkopała


Moja mała Żabcia nieco ostatnimi czasy urosła i szybko się okazało, że nie długo kończy trzy lata. Z tego też powodu od września zacznie maszerować do przedszkola. Mama ambitna postanowiła, że uszyje córci worek na kapcie.....maszyną, którą używała, może tylko raz? Wyciągnęłam ją, odkurzyłam i momentalnie straciłam cierpliwość bo ów sprzęt nie chciał działać!

12 sierpnia 2013

Żurek z gratisem

Niedziela. Czas wypoczynku, relaksu i miłych chwil. W związku z tym odwiedziliśmy moją babcię i razem z resztą rodziny wybraliśmy się na lody do restauracji. Mąż ze głodny był - zamówił sobie żurek w chlebie. Żurek dobry, ciepły i gotowany na wywarze a nie z paczki. Tak przynajmniej smakował, choć pewnie Magda Gessler by się przyczepiła :-D Kiedy ślubny pałaszował żurek nagle zaczął się krztusić, dławić. W pierwszej chwili pomyślałam, że coś  go ugryzło. Okazało się, że w żurku zatopiony był kawałek folii. Ślubny zgłosił to obsłudze, wzięli wynieśli i sprawa załatwiona. Tyle tylko ze nawet przepraszam nie usłyszeliśmy :@ To takie trudne?

9 sierpnia 2013

Smoothie - hit tegorocznego lata

IMG_1983b.jpg

Wakacje, upał a ja nawet lodów zjeść nie mogę bo Pulpet ma skazę a ja karmię go piersią. Wszystko co mleczne odpada zatem w przedbiegach. Kiedy byliśmy nad morze, tęsknie patrzyłam na lody włoskie, koktajle, shake i gofry z bitą śmietaną. Niestety jak mus to mus. Zdrowie Pulpeta jest dla mnie ważniejsze niż moje zachcianki ;)
Jednak znalazłam genialną alternatywę dla spragnionej duszy :) SMOOTHIE. I to jakie! Ze szpinakiem. Na początku obawiałam się zieleniny, ale powiedziałam sobie raz kozie śmierć i kupiłam. Pycha!
W domu odtwarzałam recepturę już kilkanaście razy oraz totalnie ją modyfikowałam wynajdując nowe smaki.
POLECAM bo to źródło cennych witamin przede wszystkim.

8 sierpnia 2013

Zabawa na upały

IMG_2321.JPG


Już nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy tak upalne lato. I choć ja się z tego cieszę, bo w końcu jest ciepło i nie trzeba ubierać się w puchowe płaszcze i wełniane buty to jednak temperatura na zewnątrz osiąga rekordy :) My w taki upał siedzimy w domu i wymyślamy czym się schłodzić.  

6 sierpnia 2013

Parówkowe serca dla milusińskich






Moja córka uwielbia jajka we wszelkiej postaci i przepada za parówkami (niestety....choć kupuje te z wyższej półki co by zawierały mięso). Dlatego któregoś sobotniego poranka postanowiłam uraczyć ją kompozycją nie do odrzucenia :)

Parówka z jajkiem bądź jajko z parówką jak kto woli ;)
Parówkę nacinamy wzdłuż, lecz nie do samego końca. Trzeba zrobić to w miarę równo w połowie bo albo jeden koniec się ułamie albo wyjdzie krzywe serce jak jedno z tych na zdjęciu :)

27 lipca 2013

Śmiertelny upał

Już od kilku dni panują w Polsce upały. Temperatura przekracza 30°C a ma być jeszcze więcej. W mediach biją na alarm, żeby unikać słońca, żeby zabezpieczać i chronić dzieci. Niestety nie wszyscy rodzice pamiętają o tak ważnych sprawach. W sieci pojawił się amerykański filmik, który bardzo mną wstrząsnął..

25 lipca 2013

Balonowe bomby wodne



IMG_1669f.JPG

Pisałam już kilka postów temu, że kiedy żar leje się z nieba najlepsze zabawy to zabawy z wodą :) Dzieciaki mają wtedy ogromną frajdę a my chwilę wytchnienia kiedy zajmują się taplaniem w zimnej cieczy ;)

24 lipca 2013

To jest ten czas....

To jest ten czas kiedy mogę w ciszy i spokoju pobyć ze sobą. Dzieci i mąż smacznie śpią a ja mimo piasku w oczach jeszcze siedzę. I ja się pytam po co? Żeby jutro znów być zmęczoną....

13 lipca 2013

Czas kupić autobus....

W sobotę jedziemy nad morze. Całą rodziną. Ja+On+2dzieci.Jestem przerażona! Pierwsze co spędza mi sen z powiek to fakt,że będziemy musieli załadować cały majdan do naszego nie dużego samochodu. Jak my to zrobimy to nie mam pojęcia. Druga  sprawa dotyczy samej podroży.Nie wiem czy Pulpet (nasz synek) wytrwa tyle godzin w podróży....mamy z nim problem kiedy jedziemy 15 minut do miasta :-/ no strasznie nie lubi samochodu.
Na zapas nie będę się martwiła ;-) jutro o tej godzinie poczuje we włosach morską bryzę :-D

10 lipca 2013

Skwar leje się z nieba

Skwar się leje z nieba. Dzieciaki marudne. Co tu robić?
Najlepszą zabawką w gorące dni jest.......woda :) Wystarczy miska pełna chłodnej cieczy i już ferajna szczęśliwa. Mogą chlapać, babrać, przelewać, rozlewać, wylewać itd.
Frajda nie z tej ziemi :)
A żeby nie było za nudno można na chodniku zostawiać mokre ślady, gotować zupę w plastikowych garnkach lub zrobić prysznic.

7 lipca 2013

Kolejny trening zaliczony

Od miesiąca trenuje z Ewą Chodakowską i muszę powiedzieć, że zaczynam dochodzić do etapu kiedy dzień bez ćwiczeń uważam za stracony.
Oby tak dalej :)
Ja widzę już pierwsze nieśmiałe efekty choć sporo jeszcze przede mną :)

6 lipca 2013

O mnie


Mam na imię Marika. Jestem mamą trójki dzieci : 5-letniej dziewczynki i 9 - miesięcznej dziewczynki i 3-letniego chłopca. To one inspirują mnie do działania i to z nimi spędzam radosny oraz twórczy czas. Podczas zabaw stosujemy metodę Montessori oraz tzw. śmieciosztukę ;) 

Odkąd w naszym domu pojawiły się maluchy z mężem (Ważniakiem) zaczęliśmy większą wagę przywiązywać do sposobu odżywiania się. Staramy się by dzieciaki jadły zdrowo, dlatego na blogu będę często zamieszczała polecane przez nas produkty (nie tylko jedzeniowe).

Mimo, że często pisać będę o dzieciach i zabawach z nimi ich buźki pozostaną dla Was anonimowe :) Wychodzę z założenia, że każdy ma prawo zdecydować o tym czy chce brać udział w sieciowym życiu. Żeby mi na to pytanie odpowiedzieć maluchy muszą jednak jeszcze trochę podrosnąć :)

Moje hobby? Robótki ręczne, handmade czy tak popularny ostatnio DIY.

Kiedy dzieci śpią ja siadam do maszyny i szyję. Uwielbiam przedmioty tworzone ręcznie. Bardzo cenię sobie wkład jaki trzeba włożyć w wykonanie zamierzonej pracy, dlatego bardzo chętnie się nimi otaczam.


Mam nadzieję, że choć troszkę zainspirują Was moje działania :)
Do zobaczenia w sieci!

Kontakt : zdalaodmiasta@gmail.com







Czereśniowy zawrót głowy

SROKA.jpg 

Czereśnie w pełni już dojrzały, dlatego dałam mężowi wiaderko w rękę i wysłałam go na drabinę :)
W tym roku jest ich na prawdę sporo i ku mojemu zdziwieniu nie podjadają ich szpaki. A wszystko za sprawą tego oto gościa :) Sroka uwiła sobie gniazdo w świerku przed domem i skutecznie odstrasza nam te małe ciemne darmozjady ;)

4 lipca 2013

Szybki tort w stylu angielskim

Postanowiłam po raz pierwszy zrobić tort w stylu angielskim na urodziny mojej siostry. Długo szukałam przepisu na masę cukrową, która byłaby plastyczna, miękka i łatwa w przygotowaniu. W końcu dowiedziałam się, że trzeba wykorzystać pewien patent by wszystko poszło jak z płatka :)

3 lipca 2013

Czy można nie lubić swojego dziecka?

Niedawno w porannym paśmie śniadaniowym poruszono temat macierzyństwa i tego, że nie każda matka jest gotowa pokochać swoje dziecko oraz poczuć tzw. instynkt macierzyński.

Czy to prawda, nie wiem. Ja tuż po porodzie wiedziałam już, że moja córeczka jest najpiękniejszym darem jaki mogłam dostać od życia.