27 sierpnia 2014

Dziecko na zakręcie


Stało się. Dopadł nas bunt. Nie, nie ten o którym pisałam ostatnio, u naszego 1,5 rocznego Grzebcia. Ten został już ustabilizowany i w miarę zahamowany ;) Pewnie nie na długo bo za chwilę pojawi się bunt dwulatka ;)
Dopadł nas bunt czterolatka! Wszędzie mówi się tylko o buncie dwulatka, pomijając kolejne etapy. Okazuje się jednak, że w przyszłości czeka nas jeszcze lepsze....bunt czterolatka i sześciolatka. I na tym byłby koniec, gdyby nie fakt, że kolejnymi fazami rozwoju dziecka są czasy nastoletnich wariacji i próby odcięcia się spod jurysdykcji rodzica. Zatem drodzy rodzice - POWODZENIA ;)

Nie jest to jednak temat do żartów. Wręcz przeciwnie. Bunt czterolatka (jak każdy inny) jest sytuacją normalną, pojawiającą się nie u wszystkich dzieci i z różną intensywnością.
Fakt, że jest to stan normalny NIE ZWALNIA jednak rodziców od przeciwdziałania niechcianym zachowaniom. To właśnie w tym momencie dziecko potrzebuje ogromnych pokładów cierpliwości i notorycznego tłumaczenia.

Czym charakteryzuje się bunt czterolatka?

Dziecko w tym wieku przede wszystkim próbuje wybadać na ile może sobie pozwolić w relacjach z rodzicami oraz co zrobić by inni podporządkowali się jego woli.
Żaba od pewnego czasu stała się jazgotliwa (cały czas krzyczy, buczy, huczy, piszczy). Częściej też okazuje złość. Kiedy widzi, że czegoś od niej oczekuję np. założenia bluzy w chłodny wieczór, ucieka i chowa się świetnie się przy tym bawiąc.
Czterolatek orientuje się też, że korzystne czasem bywa zatajenie prawdy i próbuje kłamać przy każdej nadarzającej się okazji, nawet błahej. 

Jak radzimy sobie z Naszą buntowniczką?

Nasz bunt nie jest sytuacją ekstremalną. Żaba owszem pokazuje swoje ja i wyraża własne zdanie, ale nie jest to nagminne. Dlatego u nas najlepiej sprawdza się system kar i nagród. Wiem, że panuje teraz trend wychowawczy, który niweluje stosowanie kar, ja jednak uważam, że są sytuacje kiedy tłumaczenie już nie wiele daje (np. kiedy po raz enty tłumaczę to samo a Żaba i tak robi swoje).
Założyliśmy Żabie "zeszyt zachowań". Odnotowujemy w nim za pomocą symboli zachowania złe i dobre. Jeśli Żaba bawi się z bratem i widzę, że pozwala mu się pobawić samochodem Barbie chwalę ją a w zeszycie stawiam stempelek z różowym motylkiem.
Jeżeli Żaba nie reaguje na moją czwartą prośbę by nie ciągnęła Grzebcia za kaptur od bluzy bo maluch się przewróci w zeszycie pojawia się granatowy robal.

Umówiliśmy się z Żabą, że za zebranie 10 motylków otrzyma małą nagrodę np. jajko niespodziankę, paczkę nowej plasteliny. Za 10 robali będzie musiała zrezygnować z wieczorynki w TV lub gry na moim telefonie.
Na większe przewinienia reagujemy w trybie natychmiastowym np. na dworze robi się zimno, niosę Żabie bluzę i mówię, że trzeba ją założyć. Ona w nogi i ze śmiechem ucieka. Powtarzam raz jeszcze, przypominając, że założy bluzę i dalej będzie się bawić a Żaba w nosie ma cokolwiek. Biorę ją wtedy za rękę i tłumaczę, że jeśli nie chce założyć bluzy to idziemy do domu. 10 minut wyciszenia, przemyśleń i izolacji od zabawy zawsze przynosi skutek. 

Ważnym aspektem jest również nazywanie emocji po imieniu. Dziecko powinno wiedzieć co w danym momencie czuje.
Nasz dialog wygląda często tak :
- Mamo jestem na Ciebie zła
- Widzę, że jesteś zła. Ja też jestem na Ciebie zła, bo nie posłuchałaś mnie jak prosiłam, żebyś przyszła na obiad.
- Ja jestem zła, że zabrałaś mnie z placu zabaw.
- Przestańmy się na siebie złościć, daj mamie buziaka i choć na obiad.
Złość mija razem z przytuleniem a Żaba sama od siebie dodaje też "Przepraszam mamusiu, że Cię nie słuchałam"

Czy to mija? 

Mija bardzo szybko, jeżeli rodzice konsekwentnie, cierpliwie i stanowczo wskazują dziecku, że zachowania, którymi zaczęło się posługiwać są niepożądane i nie zmieniają zasad panujących w domu na korzyść malca.

Jest tylko jedna zła wiadomość. Bunt czterolatka mija owszem. Ale za dwa lata pojawi się nowy....bunt sześciolatka. Ponoć jeszcze gorszy.....

 

1 komentarz:

  1. U nas największy bunt był właśnie w wieku 4 lat ale i teraz moja 6 latka potrafi pokazać swoje. Stosujemy podobne metody, są czasem drobne kary a jak się wścieka to najpierw dostaje czas na uspokojenie a dopiero potem jest rozmowa o danym zdażeniu.

    OdpowiedzUsuń