Nie jestem typem zbieraczki. Nie kolekcjonuję niepotrzebnych rzeczy. Jeśli coś nie jest mi już potrzebne po prostu wyrzucam lub wydaję.
Jest jednak coś czego nigdy nie wyrzucę. Coś co kupuję nagminnie. Sobie i dzieciom. Może to błahe i popularne, ale moją kolekcją są książki.
Moje dzieci też przejęły już pałeczkę i mają nie małą kolekcję książek. Lubią gdy im czytam. I mam nadzieję, że jak tylko nauczą się same, obcowanie z książką nie będzie dla nich przykrym obowiązkiem.
Moje ostatnie nabytki, gotowe do wzięcia w rękę. Mam nadzieję, że niebawem.
A to kolekcja książek moich dzieci. Ponad 2 metry czytania :)
---------------------------------------------------------------------------------------
wpis powstał w ramach wyzwania blogowego
Podoba mi się taka kolekcja:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja,taka kolekcja też jest bliska mojemu sercu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorka