7 marca 2015

Życzcie mi powodzenia :) Rodzę! :)



Myślałam, że trzecia ciąża to będzie pikuś ;) Nie pod względem fizycznym i medycznym, bo spodziewałam się, że będzie ciężko jak w poprzednich ciążach. Że będę musiała leżeć i się oszczędzać, żeby Mała nie znalazła się na świecie wcześniej niż potrzeba. Myślałam, że przecież przechodziłam to już dwa razy i nie mam się czym stresować. Porodu się nie boję bo wiem, że dam radę. Nie przejmuję się karmieniem piersią czy opieką nad noworodkiem. Wiem co robić :-) 

  Wiecie co teraz spędza mi sen z powiek? Głupoty :-) Na prawdę. Tak prozaiczne rzeczy, że kiedy o nich pomyślę na spokojnie to śmieje się sama z siebie.
Siedzę jak na szpilkach i wkurzam się dosłownie o wszystko. Przecież tyle chciałam jeszcze zrobić....A teraz nie zdążę. Że dzieciakom nie zdążyłam poprać wszystkich rzeczy, co by Ważniak miał je w co ubierać, że spędziłam z Żaba i Grzebciem zbyt mało czasu przed porodem, że z Ważniakiem za mało byliśmy sam na sam. Mówię Wam, że kobiety w ciąży są dziwaczne :-P

Za parę chwil wszystko odwróci się znów do góry nogami. Porządek i plan dnia jaki tej pory panował, będzie trzeba ustalać od nowa. Nieprzespane noce, zmęczenie i frustracja na pewno da mi się we znaki. Jednak wiem, że na te chwile czekam mimo trudności, które pojawią się za rogiem. Wiem, że kiedy moje Maleństwo pojawi się na świecie znikną wszelkie obawy. Te obecne ;) Bo na pewno pojawią się nowe :) 

Zdążyłam z pościelą! Różową kołderkę w chmurki uszyła mi mama. Bardzo dziękuję! Resztę popełniłam sama :)

I tak oto czekamy...











4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki! U mnie jeszcze około 5 dni do porodu ( zobaczymy czy nie szybciej :))
    piękne łóżeczko! I komplety pościeli tez super !

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki! czekam na wieści!

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniała wyprawka, no to trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń