Zeszłoroczne lato było dla mnie z początku wielkim wyrzeczeniem. Mój mały Pulpet ma skazę białkową a ja z racji tego, że karmiony piersią, wykluczyłam wtedy z diety całkowicie nabiał. Z mojego letniego menu zniknęły wszelkiego rodzaju koktajle, jogurty, sałatki z serami i lody!!
Bardzo brakowało mi czegoś pysznego i wtedy podczas wakacji natknęłam się na Smoothie - hit tegorocznego lata. Zapałałam do niego wielką miłością a resztę lata spędziłam na miksowaniu różnych konfiguracji owocowo - warzywnych.
Niestety zimą ciężko o świeże owoce, zwłaszcza te z własnego krzaczka. Wszystkie, które udało mi się pomrozić zostały doszczętnie wyjedzone. Robiąc zamówienie w Tesco natknęłam się ostatnio przypadkiem na smoothie w butelkach. Początkowo podeszłam z rezerwą, jak do wszystkiego co nie jest przetworzone przeze mnie ;) Ale zdecydowałam się spróbować.
I powiem Wam, że skład i smak bomba!
Skład Smoothie
sok z jabłek (36%), sok z pomarańczy (26%), sok z ananasów (16%), przecier z mango (15%), przecier z marakui (7%)
Bez cukru i syropu glukozowo - fruktozowego.
Pasteryzowany.
POLECAM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz