Kórnik odwiedzałam już wiele razy, ale jeszcze nigdy nie byłam tam w momencie kiedy kwitły magnolie. Toteż gdy zaczęło się zielenić a pierwsze oznaki wiosny bombardowały zewsząd swoim kolorem i zapachem, postanowiłam, że zabieram dzieci na wycieczkę do kórnickiego arboretum.
Kórnik leży ok 20 km od Poznania, przy krajowej drodze nr 11. Jedzie się sprawnie i szybko. Po wskoczeniu na drogę ekspresową, w Kórniku jesteśmy w 15 minut.
Pogoda tydzień przed świętami była krótko mówiąc jesienna, dlatego długo nie gościliśmy w gościnie u Białej damy.
ZAMEK KÓRNICKI I ARBORETUM
Zamek w Kórniku
Początki zamku sięgają średniowiecza ale jego obecny kształt pochodzi z połowy XIX wieku. Od XVI wieku zamek był rezydencją rodów Górków (od 1592 r.) i Działyńskich (od 1676 r.) Obecnie w zamku mieści się siedziba muzeum i Biblioteki Kórnickiej.
11 lipca 2011 roku obiekt uznany został za Pomnik historii Polski. <----- źródło
Biała Dama
Słynna Biała Dama to Teofila z Działyńskich Potulicka, która zmarła 26 listopada 1790 i została pochowana w krypcie kościoła w Kórniku. Po jej śmierci dobra w Kórniku i Bninie przeszły w ręce jej jedynego syna Feliksa Szołdrskiego a na mocy wyroku sądowego w 1801 zwrócono je jednak Działyńskim.
Pomimo niezaprzeczalnych zasług dla
rozwoju Kórnika Teofilę już za życia zaczęły otaczać niepokojące
opowieści. Szerzyły się plotki, że wdowa utrzymuje niemoralne stosunki z
mężczyznami, w tym proboszczem katolickim z Kórnika i pastorem
luterańskim z Bnina.
Po śmierci Teofili źródłem legend stał
się dodatkowo jej portret w białej sukni pędzla prawdopodobnie Antoine'a
Pesne'a, obecnie wiszący w sali jadalnej zamku. W XIX w. wśród
okolicznej ludności zaczęto opowiadać, że krótko przed północą Teofila
schodzi z portretu i przechodzi na taras zamkowy. Następnie o północy do
zamku przyjeżdża rycerz na czarnym koniu, który zabiera ją na
przejażdżkę po parku. W ten sposób Teofila podobno pokutuje za
rozebranie zameczku myśliwskiego Górków nad jeziorem Kórnickim, w którym
diabły strzegły skarbów rodu Górków. Opowieść ta, przekazana przez
XIX-wiecznego burgrabiego zamku Józefa Rychtera, utrzymała się do
dzisiaj i dała początek legendzie o najsłynniejszym polskim duchu –
Białej Damie <------ źródło
Arboretum Kórnickie
Jest najstarszym i największym tego typu obiektem na terenie Polski i czwartym w całej Europie. Na powierzchni arboretum, która wynosi 40 ha, rośnie ponad 3300 drzew i krzewów. Rosną tu rodzime lipy, dęby, buki, brzozy, jabłonie oraz egzotyczne jodły greckie, magnolie drzewiaste czy cypryśniki błotne. Ponadto swoje miejsce znajduje tutaj również wiele odmian różaneczników, azalii, forsycji i lilaków.
Informacje praktyczne :
Wstęp :
Muzeum na zamku
Arboretum Kórnickie
Jest najstarszym i największym tego typu obiektem na terenie Polski i czwartym w całej Europie. Na powierzchni arboretum, która wynosi 40 ha, rośnie ponad 3300 drzew i krzewów. Rosną tu rodzime lipy, dęby, buki, brzozy, jabłonie oraz egzotyczne jodły greckie, magnolie drzewiaste czy cypryśniki błotne. Ponadto swoje miejsce znajduje tutaj również wiele odmian różaneczników, azalii, forsycji i lilaków.
Informacje praktyczne :
Wstęp :
Muzeum na zamku
- 12 zł (dorośli),
- 7 zł (młodzież szkolna, emeryci, renciści),
- 28 zł kosztuje bilet rodzinny (dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci)
- dzieci do lat 3 - bezpłatnie
Arboretum
Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli w godz. 10-17
Arboretum w godz. 9-18
Moje subiektywne odczucia tyczą się tylko spaceru po arboretum w celu podziwiania kwitnących magnolii. Otóż ów przepiękne kwiaty ściągają rzesze turystów nawet spoza granic Polski. W arboretum ruch jak na Krupówkach, przy kasie kolejka i.......wielkie rozczarowanie. Osławione kwitnące magnolie to ok. 5 dużych drzew (w różnych miejscach parku) i kilka młodych z 2-4 pąkami kwiatowymi. Prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. O ile dobrze pamiętam z zeszłego roku, więcej kwitnących magnolii widziałam w Ogrodzie Botanicznym a i przechadzając się po wsi przejść się można w okolice kościoła, gdzie w uroczym kościelnym parku przy stawie rośnie okazała purpurowa magnolia.
Przed wejściem na teren zamku wita nas tablica z wizerunkiem uśmiechniętego chłopca. To Dominik Tramp zwany Trampkiem, postać stworzona na potrzeby projektu ŚLADAMI PODRÓŻNIKÓW DOOKOŁA POZNANIA. W ramach tegoż produktu turystycznego zobaczyć można pięć miejsc, które związane są ze słynnymi wielkopolskimi podróżnikami.
Na Facebooku gra z TRAMpkiem w roli głównej ------>> TUTAJ
- 3,5 zł (normalny)
- 2,5 zł (ulgowy)
- dzieci do lat 3 - bezpłatnie
Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli w godz. 10-17
Arboretum w godz. 9-18
Moje subiektywne odczucia tyczą się tylko spaceru po arboretum w celu podziwiania kwitnących magnolii. Otóż ów przepiękne kwiaty ściągają rzesze turystów nawet spoza granic Polski. W arboretum ruch jak na Krupówkach, przy kasie kolejka i.......wielkie rozczarowanie. Osławione kwitnące magnolie to ok. 5 dużych drzew (w różnych miejscach parku) i kilka młodych z 2-4 pąkami kwiatowymi. Prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. O ile dobrze pamiętam z zeszłego roku, więcej kwitnących magnolii widziałam w Ogrodzie Botanicznym a i przechadzając się po wsi przejść się można w okolice kościoła, gdzie w uroczym kościelnym parku przy stawie rośnie okazała purpurowa magnolia.
Przed wejściem na teren zamku wita nas tablica z wizerunkiem uśmiechniętego chłopca. To Dominik Tramp zwany Trampkiem, postać stworzona na potrzeby projektu ŚLADAMI PODRÓŻNIKÓW DOOKOŁA POZNANIA. W ramach tegoż produktu turystycznego zobaczyć można pięć miejsc, które związane są ze słynnymi wielkopolskimi podróżnikami.
Na Facebooku gra z TRAMpkiem w roli głównej ------>> TUTAJ
Kurcze też mamy w pobliżu arboretum, zapomniałam o nim - w zeszłym roku wiosną jak pojechaliśmy Żuk spędziła ponad godzinę obserwując mrówki. Jak wyciągnę A. to też nie omieszkam dodać kilku fotek. Pozdrawiam PR
OdpowiedzUsuńJa takze uwielbiam magnolie! Szkoda tylko ze tak krótko kwitną:( Ale w sumie kilka drzewek widzę ze mają wiec nie jest tak źle...;-) miały byc magnolie więc są;-) i są piękne - pozdrawiam Bernadeta
OdpowiedzUsuńmieszkam w Poznaniu już 7 lat chyba i nigdy jeszcze nie byłam w Kórniku:)
OdpowiedzUsuń